Wielu z nas wydaje się, że kiedy słuchamy muzyki głośniej słyszymy więcej i lepiej. Podobnie myślą niektórzy trenerzy personalni, którzy znacznie zwiększają głośność muzyki towarzyszącej treningom niesłusznie przypuszczając, że wtedy efektywność wykonywanych ćwiczeń również wzrośnie. Czy faktycznie nasze rezultaty będą lepsze trenując przy głośniejszej muzyce? A może wprost przeciwnie, będziemy bardziej zmęczeni i realnie możemy zaszkodzić swoim uszom uczestnicząc w głośnym treningu.
Z artykułu dowiesz się:
1. Jaki poziom dźwięku jest niebezpieczny dla naszego słuchu?
2. Jakie są konsekwencje głośnych treningów?
3. Jak chronić słuch na siłowni?
Poziom dźwięku uszkadzający słuch
Maksymalny dopuszczalny średni poziom dźwięku podczas ośmiogodzinnego dnia pracy wynosi 85dB. Nasze uszy posiadają pewne mechanizmy ochrony słuchu, natomiast nie są one wystarczające przy długiej ekspozycji na hałas i w sytuacjach, gdy poziom dźwięku jest zbyt wysoki (np. start samolotu odrzutowego, przy którym hałas to nawet 130dB.) Zaleca się, aby nie przebywać dłużej niż godzinę przy poziomie dźwięku wynoszącym więcej niż 94dB i nie dłużej niż 15 minut, jeśli poziom dźwięku wynosi 100 dB. Aby lepiej uzmysłowić sobie jaki to hałas, wyobraźmy sobie, że 90 dB osiąga nadjeżdżający pociąg metra, a pracująca kosiarka do trawy to hałas rzędu 100dB.
Konsekwencje głośnych treningów
Najnowsze wyniki badań przeprowadzone przez University of Maryland School of Medicine (UMSOM) stanowczo zalecają zmniejszenie poziomu dźwięku podczas zajęć fitness w celu niezbędnej ochrony słuchu!
Badacze z University of Maryland School of Medicine podczas swojego eksperymentu za grupę badawczą przyjęli uczestników grupowych zajęć ze spinningu prowadzonych w lokalnej siłowni z rejonu Baltimore, których średni wiek wynosił 31 lat. Ankietowani uczestniczyli w zajęciach przy zróżnicowanym poziomie dźwięku, oscylującym pomiędzy 93dB, a 101 dB, a następnie odpowiadali na szereg pytań ankietowych. Analiza otrzymanych odpowiedzi wykazała, że więcej niż jeden na czterech uczestników badania zgłaszał problemy słuchowe takie jak: dzwonienie w uszach lub przytłumiony słuch występujący po zakończeniu zajęć.
Dodatkowo w salach, gdzie poziom dźwięku był najwyższy prawie 1/3 ankietowanych zaznaczyła, że preferowałaby, aby podczas zajęć było ciszej.
Co ciekawe tylko trzech użytkowników stosowało podczas zajęć środki ochrony słuchu, takie jak zatyczki do uszu lub stopery. Statystyczny trening trwa około 60 minut, a według wcześniejszych doniesień średni poziom dźwięku na zajęciach grupowych w siłowniach lub klubach fitness często przekracza 90db. Odnosząc to do wcześniejszych zaleceń, już tylko godzina treningu w takich warunkach może negatywnie i trwale wpływać na stan naszego słuchu.
Profilaktyka
Świadomość potrzeby ochrony słuchu nadal jest bardzo niska, dlatego warto uświadamiać osoby pracujące w obiektach sportowych o konsekwencjach długotrwałego przebywania w hałasie. Siłownie poza głośną muzyką często posiadają ogromne przestrzenie, w których mieści się sporo osób jednocześnie ćwiczących na różnorakich maszynach. Warto pamiętać, że hałas się kumuluje i czym dłużej przebywamy w hałaśliwym środowisku, tym dłużej zajmuje nam powrót do prawidłowego słyszenia, a w niektórych przypadkach niestety słuch nigdy nie wraca już do stanu początkowego. Warto uświadomić sobie, jak ważny jest to zmysł i już dziś zadbać o jego ochronę zmniejszając głośność lub stosując dedykowane ochronniki słuchu. Jeśli planujesz otwarcie lub już prowadzisz siłownię warto poza ściszeniem towarzyszącej treningom muzyki zadbać również o komfort akustyczny w częściach wspólnych. Zastosowanie dedykowanych paneli wygłuszających, wybór podwieszanego sufitu, redukującego potencjalne wielokrotne odbicia od twardej powierzchni podłogi. Zastosowanie akustycznych ścianek działowych EcoDivider – projektu naszej firmy, poza niewątpliwie ciekawym wyglądem, mogą skutecznie przyciągnąć klientów ceniących cichsze i bardziej kameralne warunki treningowe.
