W takim świecie Raymond Murray Schafer – kompozytor, badacz i pedagog – proponuje zwrot ku dźwiękowi jako medium opisującemu świat. W koncepcji Schafera kluczowe staje się pojęcie pejzażu dźwiękowego (ang. soundscape) – stworzone poprzez analogię do krajobrazu widzianego (ang. landscape). Skupiając się na dźwięku, możemy zastanowić się nad funkcjami, jakie występują na danym obszarze.Zainteresowanym pejzażem dźwiękowym Schafer proponuje soundwalk, czyli spacer z nastawieniem na słuchanie. Schafer wyróżnił dwa rodzaje pejzażu dźwiękowego: hi-fi (o niskim poziomie zakłóceń) i lo-fi (w którym niewyraźnie słychać poszczególne dźwięki). W krajobrazie dźwiękowym danego miejsca można zazwyczaj wskazać kilka rodzajów dźwięków: kluczowe nuty dźwiękowe (dźwięki tła, na które zazwyczaj nie zwracamy uwagi), sygnały dźwiękowe (na które zwracamy szczególną uwagę) oraz dźwięki charakterystyczne dla danego miejsca (ang. soundmarks). Powyższą terminologię można zastosować i do opisu pejzażu lo-fi (gdzie dźwiękami tła może być ruch uliczny, dźwiękiem charakterystycznym bicie konkretnego dzwonu, a sygnałem dźwiękowym przejeżdżająca karetka), jak i do pejzażu hi-fi, na przykład lasu (gdzie dźwięki tła to szum drzew, dźwięk charakterystyczny stanowi szum potoku, a sygnałem dźwiękowym może być wycie wilka).